Sens Sensownika


Sens Sensownika



Sensownik - czyli blog minimalistki, w którym chcę opowiedzieć, jak udaje mi się z sensem praktykować codzienny minimalizm.

W pierwszym poście należałoby wyjaśnić sens i cel pisania tego bloga oraz jego tytuł. Jako kobieta z dużym bagażem różnorakich doświadczeń życiowych chcę się nimi podzielić z czytelniczkami.

Dlaczego z czytelniczkami, a nie z czytelnikami? Zakładam, że to właśnie kobiety będą zainteresowane tematami tu poruszanymi. I to głównie do kobiet będę kierować swoje wpisy. Jestem kobietą i wszystko, co kobiece mnie interesuje.

Nie umiem w skrócie przedstawić tematyki mojego bloga, bowiem w zamierzeniu ma być to blog wielotematyczny. O wszystkim, co dotyczy kobiet, po trochu. Jeśli starczy mi wytrwałości to może być nie tylko po trochu, ale i ciut więcej.

Mogę natomiast już teraz dość szczegółowo przekazać swoim czytelniczkom, dla kogo będę pisać. Moje drogie Kobietki, dojrzałe Dziewczyny, miłe Panie, jeśli przekroczyłyście już smugę cienia, to ten blog będzie pisany właśnie z myślą o Was. Nie jest istotne, ile macie lat biologicznych. Jeśli czujecie się na tyle dojrzałe, że spoglądając w przeszłość, widzicie wyraźnie za sobą linię smugi cienia, to znaczy, że to miejsce jest i będzie dla Was. Same zdecydujcie, czy to już ten czas.

Pisząc dojrzałe, mam na myśli kobiety, które mimo upływu lat nadal czują się pełne sił, energii i młodzieńczego ducha. Choć pewne doświadczenia odbiły już na tym duchu swoje piętno. Niezależnie od wieku, tu nie będziecie musiały udawać wiecznie młodych podlotków, mimo 39. lub więcej wiosny w metryce.

Czas płynie, trzeba być tego świadomym i cieszyć się z tego, że nic nie trwa wiecznie. Jedyną pewną rzeczą na świecie są zmiany. Chcę, aby ten blog pomagał mnie samej, ale i wszystkim kobietom, które będą towarzyszyć mi w wędrówce po drugiej stronie smugi cienia.

Może niektóre z Was zechcą się również podzielić własnym doświadczeniem. Zapraszam do czytania, komentowania lub do współpracy przy wzajemnym wspieraniu się.


Komentarze